Idąc przez łąke pełną czarnych røż Ściskając w ręku zakrwawiony nóż Idąc przez krainę kłamstwa i chciwości Nie znajduje spokoju ani miłości Przedzierając się przez nie zmierzony mrok robiąc nie pewny do przodu krok Ocierając oczu krwawe łzy Siedze i pat3e jak kwitną czarne bzy..